Businessman TOday
Jesteśmy świeżo po zakończeniu się trzech najważniejszych wydarzeń w światowej branży modowej mowa tu o tygodniach mody (tzw. FASHION WEEK), odbywających się  w NOWYM...

Jesteśmy świeżo po zakończeniu się trzech najważniejszych wydarzeń w światowej branży modowej mowa tu o tygodniach mody (tzw. FASHION WEEK), odbywających się  w NOWYM JORKU, LONDYNIE  oraz PARYŻU. Każdy z tych eventów pozwala zaprezentować w całkiem odmienny sposób wizje nadchodzących trendów, za pomocą starannie przygotowanych kolekcji, które serwują nam PROJEKTANCI MODY, współpracujący z DOMAMI MODY  lub posiadający prywatne ATELIER. Przy większości tego typu wydarzeń odbywają się liczne imprezy towarzyszące: wystawy, seminaria naukowe, prelekcje – często przedstawiające bilanse, wyniki finansowe, jak również omawiające kierunki rozwoju, strategie działania   czy nadchodzące trendy zarówno całości,  jak i każdego z segmentów tej konkretnej branży.

Pod wpływem doznań, związanych ze wspomnianym wyżej świętem mody, nasuwa się wiele pytań: Jak właściwie wygląda funkcjonowanie przemysłu modowego w dzisiejszych czasach ?  Co się na niego składa ? Jak wyglądają najbardziej popularne modele biznesowe tej branży ? Czy  inwestycja w branżę modową jest opłacalna ?
Przez cały cykl trwania tych ukierunkowanych na reklamę oraz promocję nowości (z zakresu trendów w ubiorze, dodatkach, sposobach prezentacji czy innowacji w sposobach sprzedaży) eventów, obserwować mogliśmy kolekcje zarówno znanych i cenionych, jak i początkujących (tzw. SCouT) projektantów mody. Zarówno jedni, jak i drudzy reprezentują branżę modową , ale każdy z nich obrał inny model biznesowy w branży, która, mimo wyraźnego związku z pięknem i luksusem, do lekkich nie należy.
Szacuje się, że na obecną chwilę przemysł modowy na świecie wart jest 1,7 biliona usd (2012) , zatem to naprawdę sporej wielkości i w dodatku dochodowy rynek, ale na jego wielkość , czyli  funkcjonowanie tej całej branży,  składa się wiele czynników.
Przypuśćmy, że chcielibyśmy otworzyć dom mody, mamy ambicje, by być tak wielcy jak na przykład firmy takie, jak Armani (3,1 mld usd -2015 ) czy Gucci (12,4 mld usd – 2015 ). Jak zatem miałaby funkcjonować nasza firma?
Zacznijmy od podstaw. na początku stwórzmy Atelier modowe. Do  jego modelowego funkcjonowania potrzebni nam będą specjaliści: dyrektor kreatywny – główny projektant, projektanci (opcjonalne), krawcowe, technolodzy tkanin, konstruktorzy odzieży, asystenci oraz wyspecjalizowani managerowie i pracownicy biurowi. Powinniśmy także posiadać lokal, który służył nam będzie jako pracownia oraz salon sprzedaży, innymi słowy Atelier.
oczywiście najlepiej  dla nas byłoby, gdybyśmy posiadali przynajmniej jeden salon sprzedaży, zwany butikiem, w którym wytworzona przez nas odzież będzie mogła być sprzedawana, zgodnie z przyjętą przez nas koncepcją marketingową marki (w przypadku rozdzielności atelier – butik, należy pamiętać, że to butik a nie atelier  jest naszą wizytówką, więc musimy się liczyć z podwojonym nakładem wydatków, które powinniśmy inwestować  w pierwszej kolejności w nasz butik).
Jeśli już udało nam się zebrać odpowiednie osoby i zaprojektować oraz uszyć i zaakceptować próbną kolekcję,  potrzebujemy jeszcze przygotować wspomniane projekty we wszystkich rozmiarach . Wyjścia mamy dwa. Albo szyjemy, wykorzystując własne zasoby, jednocześnie obciążając czasowo swoje krawcowe. Jest to pomysł w realizacji tani, ale główną wadą jest brak czasu na tworzenie nowych projektów, jak również projektów indywidualnych lub (idąc zgodnie z trendem i zapotrzebowaniem rynkowym) przeszywanie wcześniej uszytych kreacji „na miarę”. Druga możliwość polega na tym, że zgłaszamy się do szwalni, czyli outsourceujemy . oczywiście pamiętać musimy , że szwalnie zarówno w Polsce jak i za granicą są wyspecjalizowanymi zakładami pracy , a zatem odszywając przykładowo koszule zgłaszamy się do szwalni A , natomiast kiedy odszyć chcemy sukienkę musimy zgłosić się już do szwalni B , która to specjalizuję się właśnie w szyciu sukienek.
Mamy już odszytą kolekcję, trzeba ją teraz gdzieś pokazać, jakoś wypromować. najlepszym sposobem będzie pokazanie się na TyGoDniACH MoDy: PARyŻ, LonDyn, noWy JoRK LuB MeDioLAn. Wiąże się to z kosztami, często niemałymi, ale – w porównaniu do tradycyjnych form reklamy – inwestycja jest zdecydowanie bardziej opłacalna, gdyż niewielkim (w porównaniu do formy tradycyjnej : tv, radio, prasa, billboard) nakładem finansowym,  zyskujemy globalny zasięg reklamy naszych produktów. Powoli wypływamy. Ponieważ zależy nam na dalszej promocji i reklamie naszej marki i jej produktów, inwestujemy w wyspecjalizowaną agencję pr, która zajmie się między innymi  social media, co  zaowocuje nam coraz większą rozpoznawalnością naszej marki.
niestety nasz początkowy budżet bardzo się uszczuplił . nasza  inwestycja przynosi pieniądze, powoli zwracają się

Nakłady finansowe (koszty), poniesione w związku z naszą działalnością promocyjną, produkcją, utrzymaniem pracowników i lokalu/lokali.
Od ostatniej naszej inwestycji minęło prawie pół roku, i znów wielkimi krokami zbliża się już kolejny sezon i nasza firma  przygotowuje  kolejną niesamowitą kolekcję, którą znów pokażemy światu na TyGoDniACH MoDy i ponownie nasza maszyna promocyjna ruszy pełną parą. niestety, po raz kolejny, generując dla nas i naszej firmy nowe  koszty.
Jak w takim razie zarabiają te wszystkie marki, których logotypy czy produkty (niektóre wręcz kultowe) jesteśmy w stanie opisać „z zamkniętymi oczami” ?
Opisany przeze mnie wcześniejszy model, na który składają się poszczególne procesy, tj. tworzenie kolekcji, wyspecjalizowana sprzedaż (atelier, butik ), promocja na tygodniach  mody, w magazynach, w telewizji, wreszcie w social media, służy nam jako potężna maszyna marketingowa do wybudowania naszej marki, a zatem do uzyskania rozpoznawalności (naszego logotypu, naszych  patentów i technologii, powstałych w procesie twórczym) na rynkach lokalnych, bądź arenie międzynarodowej. W zasadzie nasza inwestycja dopiero teraz może zacząć funkcjonować, przynosząc nam niejednokrotnie dodani bilans zysków . Funkcjonalność oraz model naszego biznesu, czyli Atelier, możemy w tym momencie przekształcić w DoM MoDy.
Każdy dom mody, oprócz projektowania i sprzedaży dóbr konsumpcyjnych, projektuje i sprzedaje  również takie produkty, które przy zachowaniu jakości, odpowiedniej do wcześniej ustalonych standardów firmy,  są na  „każdą kieszeń”. Jest to zespół produktów, na które stać przeciętnego obywatela (każdego kraju, na rynku którego  znajdują się nasze produkty), bez względu na klasę zarobkową . Tym samym, takie działanie  powoduje znaczne  obroty  w przemysłach takich,  jak : obuwniczy ( rocznie ok. 48 Mld uSD  ), galanteria/dodatki ( rocznie ponad 200 Mld uSD), kosmetyka( 35,3% wartości całego światowego rynku w roku 2014 ).
i właśnie w tym miejscu dochodzimy do celowości wszystkich, podjętych przez nas wcześniej działań, ponieważ wypracowaliśmy sobie w ludziach konkretny odbiór naszej firmy (wizerunek), zatem możemy skupić się na projektowaniu, produkowaniu i sprzedawaniu naszych produktów masom. Jako dobrze rozpoznawalna marka, nasz Dom Mody  ma dwie opcje na zarabianie na swoich projektach.
Pierwsza z tych opcji to kontynuacja outsourcingu lub  inwestowanie  w wyszkoloną kadrę oraz stworzenie dla niej miejsc pracy do produkcji  rzeczy takich, jak buty, torebki, paski, szale, nakrycia głowy, szminki, perfumy, etc. nasze produkty sprzedajemy bądź we własnych punktach sprzedaży, bądź dystrybuując je zarówno w formie hurtu, jak i w formie detalicznej punktom wyspecjalizowanym w handlu tego typu dobrami. niestety, nawet przy najlepszej dla nas hossie  na rynku, musimy zaczekać z liczeniem dochodu, gdyż w dalszym ciągu będziemy znajdować się w spirali inwestycyjnej. Pamiętajmy, że raz na poł roku czeka nas zmiana trendów, przez co, oprócz projektowania,  bierzemy na siebie ciężar  dbania o produkcję, sprzedaż i promocję.
Druga opcja jest zdecydowanie odmienna od pierwszej, ale za to podobna do sposobu działania wielu firm z różnych  rynków. W tym wypadku nie outsourceujemy wykonawstwa naszych projektów, nie dbamy o zakontraktowanie dystrybucyjne oraz o sprzedaż. outsourceujemy nasze projekty i logo.
Co to znaczy? na rynkach światowych są firmy producenckie, wykonawcze i podwykonawcze, które produkują różnego rodzaju dobra „ bez metki”, tj. produkty wytwarzane i sygnowane logiem firmy partnerskiej, na podstawie wcześniej przedstawionego im przez tę firmę projektu. Podpisując umowę z tego typu firmą, decydujemy się użyczyć nasze logo oraz nasze projekty, nie inwestując własnego kapitału, za to czerpiąc zysk z podpisanej przez nas  umowy  na wynegocjowany uprzednio procent. Do naszych kompetencji zatem nie będzie również należała dystrybucja oraz sprzedaż. Głównym polem naszego działania będzie wciąż budowanie trendów, po uprzednich konsultacjach z firmami wyspecjalizowanymi w trend catchingu, oraz  w dalszym ciągu dbanie o płynność inwestycyjną podczas co poł roku odbywającego się święta owych trendów, jakim jest Tydzień Mody. Przy tym pomnażamy nasz najważniejszy kapitał, jakim jest wykreowany przez nas  wizerunek marki.
Każdy z wyżej wymienionych sposobów, choć różnią się one zdecydowanie  odmiennością modeli biznesowych,  jest dobry, ponieważ przynosi nam planowane dochody.
Pamiętać jednak musimy, iż Atelier, Dom Mody to firma i – jak każda firma – podlega ona trendom oraz prawom rynkowym, a także wszelkim innym problemom, z którymi jako właściciele będziemy zmuszeni się zmierzyć .
Podsumowując: Czy inwestycja w modę się opłaca ?
niech za odpowiedź posłużą te dwa cytaty, wypowiedziane przez tych, którzy wywodząc się z tej konkretnej branży,  stali się inspiracją dla milionów ludzi na świecie, także współczesnych ludzi Biznesu:

• „Nie powinno się pytać ‚dlaczego nosisz kapelusz, bo pytanie powinno brzmieć: dlaczego nie nosisz…?’” (John Galliano)
• „Nie tworzę mody, ja JESTEM modą” (Coco Chanel)

Read it in english: http://www.businessmantoday.us/fashionable-fashion-business-in-the-fashion-industry/

Krzysztof Sadecki